Sztuczna inteligencja w Excelu na pomoc przy przepisywaniu tabelek


Mimo bardzo zaawansowanej technologii, która otacza nas ze wszystkich stron, organizacja budownictwa wciąż wymaga ręcznego przepisywania treści między dokumentami przy tworzeniu różnego rodzaju zestawień. Powód takiej sytuacji jest prozaiczny. Rozdrobnienie branży, korzystanie z różnych systemów, które ze sobą “nie gadają”. Czasem po prostu ktoś nie pomyśli, że edytowalna wersja zestawienia mogła by być użyteczna w procesie.

Czasem jest to forma upewnienia się, że przekazana informacja nie zostanie zniekształcona w trakcie procesu. Finał tej historii jest taki, że inżynierowie, którzy powinni brać czyny udział w rozwiązywaniu istotnych problemów na budowie, lub w dowolnej innej fazie procesu inwestycyjnego generują kolejne zestawienia wpisując w tabele wartości dostępne w mailach, skanach i innych tego typu źródłach. Szczególnym przypadkiem są inwestycje prowadzone przez inwestorów mocno przywiązanych do papierowej wersji dokumentacji (tak, tacy wciąż istnieją). Dotarcie do plików źródłowych w takiej sytuacji jest takim wyczynem, że szybciej jest stworzyć tabelki na nowo.

Nie wszyscy wiedzą, że naprzeciw takim problemom wyszedł już kilka lat temu Microsoft. Otóż mobilna wersja znanego wszystkim inżynierom arkusza kalkulacyjnego umożliwia skanowanie ze zdjęcia i szybkie interpretowanie skanu do postaci tabeli w arkuszu. Oczywiście dokładność odwzorowania jest zależna od jakości materiału źródłowego, ale w wielu przypadkach może to zaoszczędzić godzin pracy nad przepisywaniem wartości z zestawień dostępnych tylko w formie papierowej.

Poniższy link przenosi do strony wsparcia, gdzie znajdują się szybkie instrukcje dotyczące nie tylko skanowania tabel do Excela, ale i tekstu do Worda oraz wstawiania zdjęć z galerii telefonu do Power Pointa (co wydaje się najmniej dramatyczne).

Instrukcja dla systemu Adnroid

Instrukcja dla iOS

Na YouTube dostępne są również filmy prezentujące opisywane rozwiązanie.

Liczę, że postęp w zakresie obchodzenia się z informacją w budownictwie, a szczególnie jej sprawnym przekazywaniem, niebawem spowoduje, że tego typu protezy będziemy wspominać z rozrzewnieniem. Oczekuję na moment, kiedy planując jakikolwiek proces przepływu informacji w trakcie inwestycji będą brane pod uwagę takie elementy, jak źródło, użytkownicy i pola wykorzystania. Po co? Po to, aby informacja raz sprowadzona do postaci cyfrowej (najlepiej tabelki) była już tylko przetwarzana. Zapobiegnie to marnotrawieniu czasu na jej przepisywanie, a przede wszystkim licznym błędom, które są nieodzowne przy takim obchodzeniu się z informacją. Nie mniej w fazie raczkującej digitalizacji obiegu informacji o projekcie, prezentowana funkcjonalność może zaoszczędzić godzin wypełniania tabelek i poprawiania błędów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *