Digital Construction Week 2023- co nowego?


Londyn wiosną, powoli staje się stałym punktem w moim kalendarzu. Charakterystyka imprezy znajduje się w zeszłorocznym poście, zatem tym razem przejdę bezpośrednio do sedna.

Wystawcy: Same old same old.

Co drugi wystawca oferuje najlepsze, najpełniejsze i kompleksowe rozwiązanie dla mojego projektu lub organizacji. W większości rozwiązania chmurowe. Jak niejednokrotnie wspominałem w swoich artykułach i wypowiedziach, trudno jest znaleźć elementy wyróżniające poszczególne produkty. Wielcy dostawcy oprogramowania, poza systemami bazodanowymi oferują klasyczne oprogramowanie do projektowania. Pojawiło się również kilka rozwiązań celowanych w pewne wycinki procesu. Na przykład propozycje do kosztorysowania lub zarządzania kosztami.

O wiele ciekawiej było w sferze dyskusji i prezentacji. Będąc fanem strategicznego podejścia do zarządzania informacją skupiałem się na prezentacjach pokazujących jakie korzyści odnoszą organizacje wdrażając uporządkowane procesy informacyjne, z jakich narzędzi korzystają i jak podchodzą do zmiany. Ten obszar wciąż stanowi wyzwanie.

Zatem, czy można wyróżnić jakieś wątki przewodnie?

Z mojej perspektywy były to:

  1. Dalszy i silniejszy niż w zeszłym roku kierunek od modeli do danych, cyfryzacja.
  2. Wyzwania związane z celami klimatycznymi, ESG, raportowaniem śladu węglowego.
  3. BIM w zarządzaniu i retrofitach obiektów zabytkowych.
  4. Sztuczna inteligencja.

Disklajmer: Dyskusje i prezentacje mają miejsce jednocześnie na 10 scenach. Jedna osoba nie ma fizycznej możliwości prześledzić całości. Część prezentacji to takie produktowe pitu pitu sponsorów, ale jest wiele prelekcji pokazujących praktyczne wyzwania stojące tak przed organizacjami, jak i przed jednostkami w tych organizacjach próbujących przestawić je na cyfrowe tory. Te prezentacje uważam za najbardziej wartościowe. Ludzie nie dość, że pokazują co i jak udało im się wdrożyć, to jeszcze wskazują na potencjalne przeszkody i sposoby ich omijania. Zupełnie bezinteresownie. Można by powiedzieć, że wbrew swoim interesom pokazują konkurencji jak wejść na kolejny poziom efektywności. Właśnie za to lubię to wydarzenie.

Wracając do tematu:

Dane, nowe paliwo?

Problemem branży jest ogromna ilość informacji, ale relatywnie mało danych (rozumianych jako informacja ustrukturyzowana do formy umożliwiającej obróbkę przy pomocy systemów komputerowych). Platformy do zarządzania projektami stanową próbę takiej strukturyzacji. Na koniec dnia jednak stanowią one zamknięte środowiska. Na szczęście coraz więcej platform otwiera się udostępniając interfejsy API (Application Programming Interface), umożliwiające integrację między platformami. W rozmowie z przedstawicielem jednego z dużych generalnych wykonawców, usłyszałem, że dokonując wyboru dostawcy technologii, jednym z warunków jest możliwość otwarcia platformy na integrację z innymi systemami. Jest to niezwykle dojrzałe podejście do budowy firmowego „parku narzędzi informatycznych”.

Oczywiście wciąż mamy problemy na poziomie semantycznym, co komplikuje zbieranie danych. Jednak postępujący w niesamowitym tempie rozwój narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji wydaje się być przynajmniej częściową odpowiedzią na to wyzwanie. Mój postulat z artykułu o nazewnictwie może być częściowo zaadresowany przez mapowanie nazw bazujące na sztucznej inteligencji. Pozostaje być jedynie konsekwentnym w zbieraniu danych….. Tak proste i tak trudne…. i nudne. Inspirująca porada: użyj atrakcyjnego efektu końcowego (jego wizualizacji) jako konia trojańskiego do sprzedania żmudnej pracy koniecznej do osiągnięcia celu. Powodzenia!!

ESG?

Cała scena poświęcona zagadnieniom związanym z szeroko pojętym sustainability. Tyle samo ogólników co na wydarzeniach w Polsce. Zasadniczym wyzwaniem staje się liczenie śladu węglowego w tzw. Scope 3, czyli poddostawców. Na ile nie był to temat mojego pierwszego zainteresowania, to ciekawą wydawała się propozycja jednego z operatorów systemów wspierających fakturowanie celowane w firmy budowlane, aby ślad węglowy podłączać do fakturowania. Nie oceniam, ale wydaje się to być ciekawym tropem.

Tematyka zrównoważonego rozwoju była również poruszana w prezentacjach konsultantów zajmujących się prefabrykacją i produktyzacją materiałów budowlanych. Jest to ciekawy nurt na drodze podniesienia efektywności budownictwa przez standaryzację coraz to większych komponentów obiektów. Przykład? Dla przykładu generatory prądu mają typoszereg co 250W (totalny strzał). Nikt w związku z tym nie zaprojektuje generatora 375W, bo nie ma takiego w katalogu, a produkcja jednostkowa byłaby bardzo droga z szeregu powodów. Czy da się zastosować takie podejście do innych komponentów budynku bez zbytniego ograniczania jego atrakcyjności czy funkcjonalności? Pozostawię to do indywidualnego rozważenia.

BIM w zabytkach?

Ten wątek potraktowałem lekko, jako jeden z pobocznych. Był poruszany w zakresie Asset Management. BIM co do zasady uważam za temat schyłkowy, zawłaszczony przez producentów oprogramowania zamykającego informację w zamkniętym środowisku. Demokratyzacja formatów przekazywania danych jest czymś co nas czeka w najbliższej przyszłości.

Sztuczna Inteligncja

Wraz z udostępnieniem modeli językowych szerokiej publiczności, pomysły na ich wykorzystanie w budownictwie pączkują jak grzyby po deszczu. Co chwila jakiś serwis czy platforma ogłasza plug in pozwalający porozumiewanie się z nią przy pomocy języka potocznego.

Sam jestem fanem poszukiwania usprawnień w codziennej pracy wykorzystujących te możliwości. Co jakiś czas wraz z innymi zapaleńcami pokazujemy sobie co udało się wygenerować. Myślę, że to może zmienić branżę na wielu płaszczyznach. Prezentacji dotyczących tego zjawiska nie było zbyt wiele, ponad dyskusje panelowe. Wydaje się to być zrozumiałe. Jest to świeża technologia i każdy próbuje zrobić z niej narzędzie budowania przewagi konkurencyjnej. Jednak pod rozwagę poddam taką myśl: Jeśli już mamy narzędzia pozwalające nam generować raporty z danych (niekoniecznie ustrukturyzowanych) i jednocześnie mamy narzędzia pozwalające podsumować opasły raport w paru akapitach, to czy w ogóle jako ludzie nie staniemy się zbędnym ogniwem pomiędzy? A może powinniśmy przewartościować i zmienić podejście do informacji i raportowania?

Zdaję sobie sprawę z lakoniczności tego podsumowania, ale wątków poruszanych na wydarzeniu jest całe mnóstwo i na coś trzeba się zdecydować. A najlepiej pojechać i zobaczyć samemu, co serdecznie polecam.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *